Przez całe życie mierzymy się ze stawianymi nam wymaganiami i wyzwaniami, nie tylko przez nas samych, ale także np. szkołę, rodziców czy innych ludzi. Musimy wejść na dany poziom, aby uzyskać uznanie i coś osiągnąć. Niekiedy cel ludzi, mija się z naszym. A trudności jakie napotykamy zdają się piętrzyć, co tylko nas frustruje, lecz zadowala innych. W takim momencie warto zadać sobie pytanie: czy to co robię jest warte tego wysiłku? I nie mówię tu teraz o tym, by przy byle problemie od razu się poddawać. Co to, to nie. Ale czasem warto przewartościować sobie to co robimy, czy daje nam satysfakcję i zaspokaja nasze ambicje, czy wręcz przeciwnie, tylko nas hamuje. Oczywiście powinniśmy starać się, aby nasi rodzice byli z nas dumni, by byli szczęśliwi. Starać się wypełniać nasze obowiązki związane ze szkołą, pracą, życiem codziennym, nie zaniedbywać ich, lecz jednocześnie pamiętać o tym, by siebie w tym wszystkim nie zatracić. By nie stać się maszyną wykonującą polecenia. Warto czasem się zatrzymać i pomyśleć w jakim kierunku zmierzamy. A jeśli mówimy o samorealizacji, należy pamiętać, że nie zawsze to, co jest dobre według innych, będzie faktycznie dla nas dobre. I nie ma w tym nic złego. Po prostu jedni nadają się do jakiejś rzeczy, a drudzy niekoniecznie, lecz będą przodować w innej dziedzinie, w której ci pierwsi nie będą. Taka kolej rzeczy, że czasem trzeba wyłamać się z narzuconych nam schematów, by być szczęśliwym. Niestety nie zawsze da się wszystkim dogodzić, ale na tym polega sztuka bycia odważnym, by potrafić postawić na swoim, wtedy kiedy jest to konieczne. /Klaudia
- 23:35:00
- 7 Comments